Ostatnio czytałam książkę, taką z tych „lekkich”, które czyta się w wakacje na plaży i przy których łatwo się zasypia. Jednak moją uwagę przykuł opis aksamitnego i lekkiego kremu, który bohaterka jadła na śniadanie. Dobór słów zdawał się oddawać wszystkie smaki, że aż sama zapragnęłam taki zrobić, zjeść go do porannych naleśników podanych z małą czarną.
Oczywiście opisywany był klasyczny lemon curd, który u nas nie jest dość popularny. Po powrocie do domu z wakacji postanowiłam, że zrobie sobie królewskie śniadanie. Jednak poszłam o krok dalej i zrobiłam wegańską wersję tego specjału. W moim kremie nie było ani masła ani żółtek a smakował wybitnie.
Główny składnik idealnego lekkiego
i delikatnego kremu.Krem posypany jest u góry kawałeczkami potartej cytryny dla przełamania faktury delikatnego kremu.
Aż nie mogłam uwierzyć, że zrobiłam takie pyszne cudo, które smakiem nie odbiega od klasycznego angielskiego kremu. Głównym składnikiem oczywiście są cytryny (najlepiej gdyby były niewoskowane i dobrze wyszorowane) i mleko kokosowe.
Część kremu, jeszcze ciepłego zjadłam tuż po przyrządzeniu prosto z garnka. Konsystencja budyniowo-cytrynowego cuda dopieściła moje kubki smakowe. Szybko jednak opamiętałam się, przekonując w myślach siebie, że przecież nie mogę wszystkiego zjeść, bo musi być wystarczająco dużo kremu pod zdjęcia i następnego dnia do upragnionych od dawna naleśników.
Jako, że następnego dnia miałam mieć gości (wegańskich) postanowiłam ich także poczęstować kremem. Jednak niewypada postawić słoiczka na stół, kilku łyżeczek i powiedzieć „bierzcie i jedzcie z tego wszyscy”. Dlatego też postanowiłam na szybko zrobić takie mini tarty i wypełnić je kremem.
Tak jak przewidywałam, tarty z kremem stały się hitem, a goście wyszli z kartkami, na których zapisany był przepis (nie chcieli czekać na publikację tego przepisu na blogu).

Jeśli jesteś weganinem lub nie jesz nabiału i jajek ze względu na alergie pokarmowe ten przepis jest dla Ciebie. Dodatkowo, żeby bezglutenowcy nie byli smutni, że omijają ich najlepsze smaki mówię -Tak, to przepis również dla Was. Możecie jeść do woli! Smacznego!
Krem cytrynowy: Sok z cytryny, otartą skórkę z cytryny (wcześniej bardzo dobrze wyszorowaną), erytrytol i mleko kokosowe wkładam go garnka. Gotuję na małym ogniu, dodaję mąkę i cały czas mieszam aż masa zgęstnieje i będzie miała konsystencje gęstego budyniu. Studzę krem. Aby był jeszcze delikatniejszy można go przetrzeć przez sito. tarty: Morele wkładam do blendera, dodaję mus kokosowy i blenduję. Dodaję kakao i amarantus. Wszystko dokładnie mieszam i wylepiam masą sylikonową foremkę od mufinek ( najlepiej to robić mając zwilżone dłonie). Wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 170 stopni na 20 minut. Gdy mini tarty przestygną nakładam do środka krem. Do babeczek zużyłam tylko 1/3 kremu cytrynowego (1 miseczkę taką jak na zdjęciu)
VEGE TARTY Z KREMEM CYTRYNOWYM (VEGE LEMON CURD)
Składniki
Sposób przygotowania
Wskazówki/ Dodatkowe informacje
Brak komentarzy